Artykuł

Strategia PGE Baltica. „Cele powinny być ambitne”

farmy wiatrowe

Bezpieczeństwo energetyczne

Autor: PKEE

farmy wiatrowe

„6,5 GW do 2040 r. w morskich farmach wiatrowych” – to obecny cel, jaki określił prezes PGE Baltica Arkadiusz Sekściński. Przyznał jednak, że wraz z kolejnymi inwestycjami aktualizowana jest strategia spółki. Finalnie mogłaby zostać przekroczona bariera nawet 7 GW.

W Katowicach trwa 15. edycja Europejskiego Kongresu Gospodarczego, w którym udział biorą m.in. szefowie najważniejszych przedsiębiorstw Europy Środkowej. Oczywiście, nie mogło zabraknąć reprezentantów spółek należących do Polskiej Grupy Energetycznej.
Podczas jednej z licznych debat prezes PGE Baltica Arkadiusz Sekściński przedstawił dotychczasowe osiągnięcia, ale również plany na przyszłość.
„Złożyliśmy osiem wniosków na wydanie pozwoleń lokalizacyjnych dla morskich farm wiatrowych i czekamy na kolejne rozstrzygnięcie” – stwierdził prezes Sekściński.
Równocześnie przypomniał, że obecnie PGE realizuje na Morzu Bałtyckim projekty wiatrowe o mocy ok. 3,4 GW.

„W naszej obecnie obowiązującej strategii cel aspiracyjny to 6,5 GW do 2040 r. w morskich farmach wiatrowych” – stwierdził prezes PGE Baltica.
Przyznając, że najbardziej zaawansowane projekty to Baltica 2 i 3, czyli 2,5 GW, ale również Baltica 1, która ma dostarczyć 1 GW. Łącznie więc – 3,5 GW.
Sekściński dodał, że spółka otrzymała dotychczas cztery decyzje dotyczące pozwoleń lokalizacyjnych. Jeśli staną się ostateczne, doszłoby jeszcze 3,7 GW.

To oznacza ponad 7 GW, co – jak przyznał Sekściński – przekracza cele spółki w obecnie obowiązującej strategii. Od razu jednak zaznaczył:
„Strategię właśnie aktualizujemy”.
Dlatego na razie nie składano wniosków o wydanie pozwolenia na stawianie sztucznych wysp dla wszystkich 11 lokalizacji, tylko 8 wybranych.

Prezes PGE Baltica podkreślił jednak, że cele powinny być ambitne.