Artykuł

Innowacyjne rozwiązania w nowej elektrociepłowni. Pozwolą znacznie obniżyć emisję CO2

Bezpieczeństwo energetyczne

Autor: PKEE

W Siechnicach (Dolny Śląsk) nowo wybudowana elektrociepłownia gazowa ma w pełni funkcjonować w przyszłym roku, ale cały czas trwają ważne prace dotyczące jej rozruchu. W tym tygodniu uruchomione został cztery niskoemisyjne kotły szczytowo-rezerwowe. To była skomplikowana operacja.

Inwestycję realizuje Zespół Elektrociepłowni Wrocławskich KOGENERACJA należący do PGE Energia Ciepła z Grupy PGE. Jak podkreślono, nowa, niskoemisyjna, przyjazna dla środowiska inwestycja będzie się składała z bloku gazowo-parowego oraz z czterech kotłów szczytowo-rezerwowych (KSR) i zastąpi studwudziestoletni zakład zasilany węglem.
Źródłem zasilania będzie gaz ziemny, dzięki czemu roczna emisja CO2 obniży się aż o 622 tysiące ton, tj. o 61 procent. Oznacza to również oszczędności energii pierwotnej na poziomie blisko 600 tysięcy MWh rocznie.

„Uruchomienie kotłów szczytowo – rezerwowych to kolejny ważny etap prac realizowanych w ramach tej kluczowej dla wrocławskiego rynku ciepła inwestycji. Budowa nowej jednostki produkcyjnej w Siechnicach, wpisuje się w proces dekarbonizacji realizowany w spółkach Grupy PGE i znacznie przyczyni się do planowanego przez KOGENERACJĘ do 2026 roku obniżenia poziomu emisji CO2 o 15 procent”podkreśla Dominik Wadecki, prezes zarządu KOGENERACJI.

Rolą kotłów szczytowo – rezerwowych (KSR) jest praca w szczycie zapotrzebowania na ciepło, kiedy niewystarczające jest funkcjonowanie pracującego w podstawie bloku gazowo-parowego. KSR wykorzystywany jest również jako rezerwa w przypadku ewentualnych awarii podstawowych urządzeń produkcyjnych. Uruchomienie kotłów wymagało wielu przygotowań – podkreśla spółka.

„Wszystkie elementy infrastruktury musiały zostać „wpięte” do systemu rur dostarczających do zakładu gaz oraz wyprowadzających ciepło dla odbiorców. KSR-y to istotny element tego układu. Dodatkowo, dla zapewnienia funkcjonowania EC Czechnica-2 niezbędne było doprowadzenie 11 km gazociągu od stacji redukcyjnej w Sulimowie oraz 2 km sieci ciepłowniczej” – czytamy w komunikacie. – „Kotły, ze względu na swoją masę, na teren elektrociepłowni zostały przetransportowane na platformach. Pojedynczy kocioł waży 85 ton. Następnie zostały posadowione na specjalnej ramie i umiejscowione na swoim docelowym miejscu za pomocą instalacji opartej na siłownikach hydraulicznych. Proces montażu był bardzo złożony ze względu na konieczność zainstalowania w obrębie kotłów setek metrów rur, instalacji elektrycznych oraz różnego rodzaju armatury odcinającej i regulacyjnej”.